Trzykrotnie nominowana do Złotego Globu Sonia Braga (pamiętna Leni Lamaison z "Pocałunku kobiety-pająka" Hectora Babenco) zniknęła z radaru dużych wytwórni prawie dwie dekady temu i przez
Lucia obchodzi swoje 70. urodziny. Ktoś wznosi toast, rodzina się uśmiecha, wnuki recytują życzenia. Zamiast cieszyć się chwilą, kobieta ucieka tęsknym wzrokiem w stronę starego kredensu. W jednej chwili widzimy ją odmłodzoną o parę dekad, z głową kochanka między udami, w seksualnej ekstazie. Już za pośrednictwem tego błyskawicznego cięcia Kleber Mendonca-Filho dociera do sedna całej opowieści. Dom to coś więcej niż miejsce, które oswajamy i zagospodarowujemy. To w dużej mierze fundament naszej tożsamości.
Motyw przestrzeni umożliwiającej takie nostalgiczne wycieczki jest w twórczości Brazylijczyka wyraźny. Już w swoim rewelacyjnym debiucie "Sąsiedzkie dźwięki" zamieniał zwyczajne osiedle w mauzoleum pamięci. Zagrożeniem dla tamtego świata okazywała się szemrana firma ochroniarska, której członkowie, nie pytając nikogo o zdanie, objęli mieszkańców kuratelą. Nikt nie wiedział, skąd się wzięli, ale dało się wyczuć, że ich obecność nie wróży nic dobrego. Tutaj z butami w życie bohaterów wchodzi ekspansywny developer. Wykształcony w Ameryce spadkobierca budowlanego imperium planuje wyburzyć tytułowy segment Aquarius i przerobić go na luksusowy apartamentowiec. I choć mieszkańcy jedzą mu z ręki, a brak skrupułów daje przewagę, to pozostała na placu boju Clara (Sonia Braga) nie wyprowadzi się z mieszkania. Na pewno nie z mieszkania, w którym kurowała się po walce z rakiem piersi, odchowała troje dzieci i przepracowała większość życia.
Akcja znów rozgrywa się w mieście Recife – gospodarczym centrum prowincji Pernambuco i zarazem turystycznym raju. I tak jak kilka ulic na krzyż zamienia się w miniaturę społecznie rozwarstwionej Brazylii, tak i Clara okazuje się uniwersalną reprezentantką klasy średniej. Stawka jest wysoka: choć rekompensata zapewniłaby bohaterce godne życie, archiwum pamięci nie jest na sprzedaż. Developer wyciąga kolejne asy z rękawa, ale Clara nie daje sobie w kaszę dmuchać. Gdy ten podnajmuje jeden z lokali na dziką imprezę, ona w ramach kontrataku puszcza na cały regulator "Fat Bottomed Girls" zespołu Queen. Podkreśla tym samym wagę wspomnień, symbolicznie akcentuje splot przeszłości z teraźniejszością – w prologu rozgrywającym się w latach 80. z samochodowych głośników płynie "Another One Bites The Dust".
Trzykrotnie nominowana do Złotego Globu Sonia Braga (pamiętna Leni Lamaison z "Pocałunku kobiety-pająka" Hectora Babenco) zniknęła z radaru dużych wytwórni prawie dwie dekady temu i przez ostatnie lata grywała głównie w Brazylii. W "Aquariusie" daje występ, który zasługuje na wszelkie laury. Jej Clara jest twarda i wrażliwa, empatyczna i pełna erotycznej energii. Partnerują jej przede wszystkim plenery i wnętrza – zdejmowane przez operatora z bezbłędnym wyczuciem wizualnej materii, wpisane w precyzyjnie skomponowane kadry. Filho bez trudu udowodnia, jak często nadużywamy frazy o mieście jako równorzędnym bohaterze filmu.
Obchodząca 70. urodziny Lucia to pra-ciotka Clary. Kredens należy jednak do siostrzenicy, bo przekazywanie życiowej mądrości odbywa się właśnie poprzez codzienne "artefakty". Myli się ten, kto widzi we wspomnieniach coś niepoliczalnego, mglistego – przekonuje reżyser. Mają realny kształt, są użyteczne, wypełniają przestrzeń wokół nas. I podobnie jak wszystko, co materialne, można je bezpowrotnie utracić.
Michał Walkiewicz - krytyk filmowy, dziennikarz, absolwent filmoznawstwa UAM w Poznaniu. Laureat dwóch nagród PISF (2015, 2017) oraz zwycięzca Konkursu im. Krzysztofa Mętraka (2008). Stały... przejdź do profilu